Nowa szósta edycja programu Mój Prąd ruszy w 2024 roku z pewnym opóźnieniem. Według wcześniejszych zapowiedzi rządu nabór wniosków miał rozpocząć się w II kwartale bieżącego roku. Jednak, jak poinformował Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, wciąż trwają pracę nad rozliczeniem poprzedniej edycji działania, które zakończyło się w grudniu 2023. Obecnie można spodziewać się, że Mój Prąd 6.0 ruszy nie wcześniej niż w ostatnich miesiącach 2024 roku. Jakich zmian w tym popularnym rządowym działaniu możemy się spodziewać?
Nowa odsłona programu Mój Prąd – co się zmieni?
W czasie, gdy wciąż trwa ocena wniosków i wypłaty w ramach poprzedniej edycji programu, wiceprezes NFOŚiGW Robert Gajda zaznacza, że widać już zainteresowanie nowym naborem. Co ważne z inwestycjami w fotowoltaikę nie trzeba czekać do jego otwarcia. Ministerstwo Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zapewniło, że koszty związane z tego rodzaju działaniami będą się kwalifikowały do zwrotu od zamknięcia naboru do piątej odsłony programu. W praktyce oznacza to, że wnioskodawcy, którzy zamontowali mikroinstalacje fotowoltaiczne już po zakończeniu ostatniej edycji, będą mogli ubiegać się o przyznanie dofinansowania. Pieniądze trafią jednak tylko do tych, którzy spełniają wymagania nowego naboru.
W tej chwili znamy sumę środków, jaka będzie przeznaczona na dotacje w ramach kolejnej edycji programu. To 400 milionów złotych, czyli znacznie mniej niż w poprzednim programie, na który wydano ostatecznie ponad 950 milionów. Z doświadczenia wiemy, że kwota ta może zostać zwiększona w trakcie naboru. Czy tak będzie? Zdecyduje o tym popularność szóstej edycji.
Fundusz Modernizacyjny
Ważna informacja dotyczy też wsparcia tegorocznej odsłony programu środkami z Funduszu Modernizacyjnego. Pieniądze te mają być przeznaczone na dotacje do magazynów energii. To ważne elementy dodatkowe instalacji fotowoltaicznej, które mogą wspierać zarówno sieć, jak i gospodarstwa domowe. Wiceprezes NFOŚiGW zaznaczył, że rozszerzenie dotacji na magazyny energii jest konieczne dla poprawy sytuacji sieci energetycznych, które w tym momencie są niewydolne. Skutkuje to stratami, jakie ponoszą przede wszystkim prosumenci. W świetle tej wypowiedzi można więc wnioskować, że magazyny energii będą obligatoryjną częścią instalacji fotowoltaicznych w tegorocznej edycji programu Mój Prąd.
Szczegóły programu dopłat w najnowszej odsłonie nie są jeszcze znane. Zapewne zostaną uściślone tuż przed otwarciem naboru wniosków, podobnie jak przy poprzednich edycjach rządowego działania. Warto jednak przypomnieć, że w poprzednim roku o środki mogły starać się osoby fizyczne, które nie korzystały do tej pory z grantu na mikroinstalację fotowoltaiczną.
Prócz tego potencjalni beneficjenci musieli rozliczać się w systemie net-billing lub być gotowi przejść na tę formę. Drugą grupą osób, które mogły liczyć na dotacje, byli wnioskodawcy, którzy skorzystali z dofinansowania w ramach któregoś z programów rządowych, na przykład Mój Prąd czy Czyste Powietrze. Aby jednak mogli znów liczyć na wsparcie ich mikroinstalacja PV musiała zostać zgłoszona do przyłączenia przed 31 marca 2022 roku (w systemie rozliczania net-metering) lub od 1 kwietnia 2022 roku (w systemie rozliczania net-billing).
Ważne informacje o poprzedniej edycji
W piątej odsłonie programu Mój Prąd dotacja mogła objąć do 50% kosztów kwalifikowanych, ale nie więcej niż 6 tysięcy na mikroinstalację fotowoltaiczną. Kwota wzrastała, jeśli w systemie OZE znalazło się urządzenie dodatkowe, takie jak magazyn ciepła. O zwrot części kosztów inwestycji mogły starać się też osoby montujące w swoim domu pompę ciepła. W tym wypadku suma dotacji wynosiła od około 4 do ponad 12 tysięcy złotych. Zwrot wydatków za magazyn energii elektrycznej, system zarządzania energią HEMS/EMS i kolektory słoneczne wynosił maksymalnie odpowiednio 16, 3 i 3,5 tysiąca złotych. Warto pamiętać, że Mój Prąd to tylko jeden z tegorocznych programów z dotacjami na termomodernizację.
W poprzedniej edycji złożono łącznie 90 901 wniosków o dofinansowanie. Najwięcej z nich dotyczyło mikroinstalacji fotowoltaicznych – było ich aż 89 177. Zaraz za nimi znalazły się pompy ciepła – 15 914 aplikacji oraz magazyny energii, na które złożono 10 054 wniosków.
Wypłacona kwota w ramach programu Mój Prąd 5.0 osiągnęła wartość 458 816 014 złotych, a redukcja produkcji CO2 zamknęła się w 231 291 466 kilogramach na rok.
Działanie rozpoczęte w 2019 roku było pierwszym instrumentem na taką skalę wspierającym prokonsumenckie systemy OZE. Już w momencie otwarcia naboru do pierwszej edycji twórcy programu Mój Prąd mieli nadzieje, że będzie on kluczem do pobudzenia segmentu mikroinstalacji fotowoltaicznych (PV). Wydaje się, że cel ten został w dużym stopniu osiągnięty. Czy kolejna odsłona naboru wniosków o dotacje potwierdza te przypuszczenia? Dowiemy się tego już w przyszłym roku.
Mariusz Gregorowski
Redaktor naczelny tego portalu to osoba z unikalnym zestawem doświadczeń i kwalifikacji. Posiadając solidne wykształcenie inżynierskie w dziedzinie elektryki, wykorzystuje swoje techniczne zrozumienie do tworzenia głębokich, wnikliwych treści. Przez ostatnie 20 lat skupiał się na obszarze odnawialnych źródeł energii (OZE), co czyni go ekspertem w tej szybko rozwijającej się dziedzinie.
Jego praca na styku inżynierii i dziennikarstwa pozwala mu przekładać złożone koncepcje techniczne na język zrozumiały dla szerszej publiczności. Jego artykuły i analizy są cenione zarówno wśród specjalistów, jak i czytelników zainteresowanych technologią. Jako redaktor naczelny, kładzie duży nacisk na rzetelność i precyzję informacji, starając się dostarczać treści, które są nie tylko informacyjne, ale także inspirujące i przystępne.
Dodaj komentarz